Kolejne sposoby na piękne kolorowanie

(Kolejne!) sposoby na piękne kolorowanie!

Teksty o kolorowaniu nadal bardzo dobrze się wyświetlają, dlatego postanowiłam stworzyć jeszcze jeden. Zebrałam w nim kolejne (!) porady, dzięki którym Wasze kolorowanki będą wyglądały oszałamiająco. Jeśli jeszcze nie widzieliście <filmiku> o kolorowaniu, to polecam tam zajrzeć w pierwszej kolejności.

Szczególnie zachęcam do poczytania komentarzy pod filmem, ponieważ znajdziecie tam OGROMNY zbiór ciekawych pomysłów na rysunek. I przy okazji obejrzycie dokładną zawartość mojej najnowszej książki do kolorowania (to ta z dzisiejszej notki).

Dobrze, zatem co robić, by pięknie kolorować?

  • pomyśl na odwrót

Zanim zaczniesz kolorować, zastanów się, w jaki sposób pomalowałbyś obrazek w pierwszym odruchu (niebo jasnoniebieskie, wstążeczka czerwona, drzewa zielone?). A potem… pomyśl na odwrót. Niebo może być różowe jak w czasie zachodu słońca zamiast, a drzewa – żółte i czerwone jak jesienią. Twarz nie musi być beżowa…

(… ale jeśli chcesz uzyskać odcień skóry, a nie masz łososiowej kredki, to wymieszaj brąz, pomarańcz, róż i biel. Najlepiej w tej kolejności. Nakładaj bardzo cienkie i staranne warstwy każdego koloru.)

Innymi słowy w różnym świetle różne rzeczy przybierają różny kolor. Widywałam już na żywo pomarańczowe niebo (nocą w miasteczkach zaniesionych smogiem na niebie odbijają się latarnie), wściekle zieloną wodę w jeziorku (glony) czy czerwone skały. Niby surrealistyczne a jednak prawdziwe.

 

  • podłóż coś pod kolorowankę i „ukradnij” jego fakturę

Przyznaję bez bicia, że nie testowałam jeszcze tego sposobu. Widziałam jednak wiele zdjęć na Instagramie, które przedstawiały rezultaty i byłam zachwycona! Bardzo fajnie sprawdza się np. faktura drewna (w połączeniu z kredką <Australian Bush> z kompletu KOH-I-NOOR Magic Trio da niesamowity efekt!). Zatem – umieść kartkę np. na drewnianym biurku i delikatnie cieniuj (kartkę, nie biurko). W trakcie możesz zmieniać kolory i przesuwać papier tak, by wzory się krzyżowały.

 

  • znajdź (lub wymyśl) źródło światła

Kolorując wyobraź sobie, że scenę na kolorowance oświetla konkretny rodzaj światła (np. świeczka, ognisko, zachodzące słońce), a podczas pracy postaraj się to światło pokazać. Ostre, dzienne słońce zostawi bardzo wyrazisty światłocień, a podczas wschodu wszystko będzie złoto-różowe. Światło ognia można natomiast pokazać poprzez żółte plamy z pomarańczowymi obwódkami. Jeśli dodatkowo gdzieś dorysujemy płomienie, to efekt będzie bardzo ciekawy :). Świeca może dać intrygujące, dramatyczne cienie na twarzy!

 

 

O cieniach własnych pamięta prawie każdy, ale cienie rzucane już nie cieszą się taką popularnością. Tymczasem to one właśnie tworzą nastrój! Poczytajcie o nich więcej w <notce o rysowaniu mangi>. Może dorysujecie na trawie zarys cienia smoka, który przelatuje właśnie nad polem? Albo na twarzy postaci cień przedmiotu, który znajduje się przed nią? Takie coś jest w stanie wiele zmienić w odbiorze rysunku! Może też pójść dalej i…

  • … dorysować swoje własne fragmenty

Kto jak kto, ale akurat Wy potraficie rysować. Wiem o tym, bo mi przecież wysyłacie swoje rysunki. A mój blog jest właśnie o rysunku. Zatem, jeśli macie kolorowankę, która ma dobry papier (<„Strażnicy Nocy”> akurat mają), to możecie bez problemu coś dorysować.

  • jasne kredki

O tym, że białym żelopisem można wyczyniać cuda, już zapewne wiecie. Jednak jasne kredki także mogą stanowić ciekawe (choć delikatniejsze) wykończenie! Najlepiej wyglądają na powierzchni pokrytej promarkerami i pisakami. Można nimi narysować zarówno bardzo precyzyjne, skomplikowane wzory, jak i rozjaśnić niektóre miejsca w łagodny sposób. Przyjrzyjcie się detalom na sukni z poniższej kolorowanki oraz łukowatym smugom światła za postacią.

Triku z jasnymi kredkami można użyć nie tylko na ciemnym tle. Wzorki narysowane na bladym podkładzie nie będą bardzo wyraziste, ale i tak mogą stanowić ucztę dla oka.

Jeśli chcecie uzyskać ciekawe tło w swojej kolorowance, to zamiast pokrywać je jednolicie jasną kredką, możecie użyć ciemniejszej i na nią położyć kolejną warstwę białej kredki. Tak pokolorowana powierzchnia będzie miała głębszą… <głebię> ( 😉 ).

Białą kredką można też obwieźć kontury przedmiotu czy postaci po stronie zewnętrznej. Dzięki temu “wybije się” do przodu i będzie bardzie wyraziste.

  • kolorowanie hiperrealistyczne

Jeszcze tego nie próbowałam, choć robię przymiarki. A gdyby tak pokolorować obrazek w książce z taką dokładnością, jak rysowałam Tywina Lannistera?  Wystarczy znaleźć kolorowankę, która przedstawia coś w miarę realistycznego lub surrealistycznego (czyli np. wróżka na koniu i zamek może być, ale mandale czy postacie komiksowe już nie bardzo). Później możemy znaleźć (lub zrobić) zdjęcie, które przedstawia coś podobnego i bazując na tym zdjęciu kolorować.

Kontury kolorowanki oczywiście mogą zarówno pomagać jak i przeszkadzać, ale tak wykonany rysunek może wyglądać naprawdę ciekawie. Poniżej możecie zobaczyć, jak starałam się na kolorowance dorysować łzę i zmarszczki:

  • powtarzalne wzory

 

Powyższe rybki wyglądają ciekawie miedzy innymi dlatego, że na każdej łusce starannie cieniowałam wzorek. Można pójsć jeszcze dalej i dodać bardziej złożony światłocień 🙂

 

 

Recenzje i przykłady użycia moich kompletów kredek:

  • Kredki akwarelowe art grip Faber Castell 60 kolorwów – <użyte w mandze>
  • Kredki akwarelowe art grip Faber Castell 60 kolorwów – <w rysunku realistycznym>
  • KOH-I-NOOR Polycolor – <przykład użycia>
  • Kredki KOH-I-NOOR Polycolor portrait – <mini recenzja>
  • KOH-I-NOOR Mondeluz (akwarelowe) – <przykład użycia>
  • KOH-I-NOOR Magic Trio – <przykłady użycia>

 

Jakich kredek Wy używacie i jak się sprawują? Jakie powinnam kupić następnym razem, żeby zrecenzować je na blogu? Zróbcie burzę w komentarzach 🙂